bardziej zadowoleni mogą być tylko ci, co doświadczyli wakacyjnego wyjazdu z babcią (i dziadkiem) w góry
nawet jeśli cały tydzień padało...
w imieniu Janka i swoim dziękuję Babci B. i Dziadkowi J. za zorganizowanie pierwszej kilkudniowej wyprawy najstarszego wnuka bez rodziców, troskliwą opiekę i wszelkie niezapomniane atrakcje zapewnione na trasie, w Górkach i okolicach
świetnie się spisaliście, więc na pewno damy Wam kolejną szansę w przyszłości :D
ku pamięci (i na zachętę dla tych, którym w poznaniu pięknych zakątków Beskidu Śląskiego przeszkadzają wymówki takie jak pogoda/wiek/odległość) - krótka fotorelacja
na zdjęciach (aut. B.P.): Pszczyna, Górki Wielkie (Brennica, pracownia snycerska, Schronisko KOSS), Skoczów (rynek, widok z Kaplicówki), Czantoria (wyciąg, Sokolarnia, widok na Ustroń), Brenna
może niezbyt wyraźnie widać, ale uczestnicy wycieczki zgodnie twierdzą, że było pięknie! :)
o naszej sprawdzonej bazie noclegowej w tych okolicach wspominałam już przy okazji wpisu na temat Kacperka - góreckiego skrzata - warto kliknąć TU
przy okazji zapewniam wszystkich, którzy nabrali ochoty na odwiedzenie Beskidu Śląskiego, że bez trudu znajdą tam coś dla siebie - niezależnie od tego, czy preferują górskie wycieczki, zwiedzanie zabytków, spa czy warsztaty artystyczne
region bardzo dba o promocję, łatwo więc zaopatrzyć się w bezpłatne mapy i przewodniki w tamtejszych punktach it, lub skorzystać z niezłej strony internetowej (KLIK)
osobiście najbardziej polubiłam mini-przewodnik przygotowany specjalne dla rodzin podróżujących z dziećmi, który w oryginalnej "dwustronnej" formie prezentuje atrakcje województwa na dni słoneczne i pluchę
mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się z niego skorzystać w praktyce,
bo pewne jest, że J. nie ostatni raz ruszył z rodzinką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz