powrócił jednak czas ciemnych i chłodnych wieczorów, wycinania, malowania i dziergania oraz popołudniowych spotkań przy stole
nowy sezon z grami planszowymi zaczynamy od podwieczorku z kawą i gry Cappuccino
eleganckie pudełko, które widać powyżej niestety nie należy do mnie - szczęśliwym właścicielem jest znajomy, który z okazji naszej niedawnej wizyty postanowił je rozpakować
muszę powiedzieć, że dawno nikt mnie nie ugościł tak znakomitą kawą :)
okazało się, że Cappuccino to świetna gra logiczna dla 2-4 osób, której zasady wytłumaczyć można w dwóch zdaniach, a rozgrywka nie trwa dłużej niż kwadrans
doskonale ćwiczy koncentrację, umiejętność planowania, przewidywania strategii przeciwnika
i jest przy tym naprawdę przyjemna (również dla oka)
jednym zdaniem - reguły są banalne, ale każda partia absolutnie nieprzewidywalna i bardzo emocjonująca
a jeśli dodać do tego, że jak dotąd ani razu w nią nie wygrałam (na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że graliśmy zaledwie dwa razy i szło mi coraz lepiej - za trzecim na pewno dałabym radę...) stanie się jasne, że zapragnęłam natychmiast mieć ją w domu
(i ćwiczyć, ćwiczyć!)
wymyśliłam, że najszybciej zrobić samemu
i oto mam:
64 kubeczki + kolorowe naklejki - klimat już nie ten sam, ale najważniejsze, że działa! |
moje kubeczki nie nadają się co prawda do serwowania cappuccino (z oryginalnych można by pewnie od biedy coś tam wychylić), ale wszystkich, którzy dadzą się namówić na partyjkę obiecuję poczęstować kawą w prawdziwej filiżance
zapraszam! :)
nie poczuliście przypadkiem nagłej ochoty na napój z pianką?
proponuję od teraz przestać wyrzucać kubeczki po jogurtach, albo rozejrzeć się za tą grą idealnie pasującą do jesiennych podwieczorków i, gdy za oknem szaruga, gimnastykować swoje szare komórki!
zdjęcia oryginalnej gry pochodzą ze strony sklep.egmont.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz