Strony

duuuszki

przedstawiam najnowszy nabytek w naszym zbiorze planszówek , czyli

Duuuszki

po mojemu "Łapu capu!" 
 i myślę, że po bliższym poznaniu przyznacie, że taki tytuł pasuje lepiej :)


nie wdając się zbytnio w komentarze na temat samej nazwy

//która z mojego punktu widzenia jest nieprzekonująca marketingowo, bo do końca nie wiadomo właściwie ile tego "u" w nazwie wpisać np. w wyszukiwarkę, niezupełnie adekwatna do treści - chociaż temat to w takich gierkach niby sprawa drugorzędna... no i duchy wcale nie grają tu głównej roli!//

zapraszam do gry!

w pudełku:
- prosta, nieskomplikowana instrukcja
- zestaw kart
- 5 drewnianych figurek 

zadanie gracza:
złapać odpowiedni przedmiot zanim zrobią to przeciwnicy


ogólne reguły:
po odkryciu karty wszyscy gracze jak najszybciej łapią przedmiot na niej widoczny,
albo - jeśli nie ma żadnego identycznego - ten będący jej  DOPEŁNIENIEM = taki, którego  zarówno kształtu jak i koloru brak na karcie
brzmi nieskomplikowanie?
a) NIE, brzmi kosmicznie!
zagraj, a przekonasz się, że zrozumienie reguły jest najprostszą sprawą, wszystko komplikuje się, gdy trzeba w dodatku wykazać się spostrzegawczością i szybkością :)
b) TAK, łatwizna...
zagraj, a przekonasz się, ze nie do końca :)
albo - jeśli jesteś rzeczywiście tak dobry jak myślisz - zawsze można trochę "podkręcić" rozgrywkę
w wersji utrudnionej oprócz szybkich rąk trzeba wykazać się refleksem w zakresie mowy :P



gra jest przeznaczona dla dorosłych (tak! chociaż grafika mogłaby choć trochę bardziej na to wskazywać) i dzieci od lat 8
osobiście grałam z czterolatkami, siedmiolatkiem i dorosłymi i, faktycznie, zbyt młodym zwykle nie powodzi się za dobrze...
co nie znaczy, że niektórzy czterolatkowie nie mogą (potencjalnie - wcale nie chodzi o tatę Janka :P) ograć swoich rodziców

Jankowi o dziwo - w przeddzień czwartych urodzin - idzie świetnie!
nie wiem,jak załapał zasady - raczej nie z powodu mojego genialnego tłumaczenia, bo w przypadku Justysi nie zadziałało identycznie - ale po prostu wymiata i widać, że ma z zabawy przyjemność porównywalną z moją :D
jest prawie nieomylny, ale refleks nadal ma na szczęście nieco słabszy i szybciej mu się gra nudzi, wiec jakoś się nie daję ogrywać :)




warto zagrać?
tak

może nie jest to ciekawa pozycja dla każdego - nie ma tu zastosowania żadna strategia, nie przydaje się świetna pamięć ani umiejętność współpracy - wszystko opiera się w zasadzie jedynie na spostrzegawczości i szybkości reakcji
niestety istnieje ryzyko, że któryś z graczy nie zdoła zdobyć żadnego punktu, co zawsze psuje zdrową przyjemność współzawodnictwa...
ale tłumaczenie reguł oraz sama rozgrywka nie trwają długo, wszystkie elementy mieszczą się w niewielkim pudełku, a da się je zmieścić nawet w średniej wielkości kieszeni, nie wymaga wielkiej, twardej powierzchni stołu czy podłogi
stąd


można "Duuuszki" nawet nazwać grą imprezową - ale, cóż, nie na wszystkie imprezy będą się nadawały...


i na pewno jest to gra budząca emocje (oby tylko pozytywne!), wymagająca pełnego zaangażowania w każdą rundę i ćwicząca pożyteczne umiejętności takie jak szybkość reakcji i zdolność koncentracji
 
mimo pewnego rozczarowania grafiką
(naprawdę - można było użyć 5 dowolnych przedmiotów i rysunków - nie mam pojęcia jak autor wpadł na te karykaturki i ducha?! a w dodatku kolor szary i granat na kartach nie odpowiadają barwom przedmiotów, ehh..)
ja moje "Łapu capu" lubię!


i wcale nie (tylko) dlatego, że zazwyczaj wygrywam :P

10 komentarzy:

  1. To jedna z takich gier, gdy wzrok i umysł nie mogą się zsynchronizować. Uczy też z pewnością szybkiego analizowania sytuacji. Będę ją miała na oku:)
    Blog: Dałabym Ci gwiazdkę z nieba

    OdpowiedzUsuń
  2. Znikł mój komentarz? Czy tylko komunikatu nie widziałam :)?

    Czy to tę grę zabierzesz na nasze spotkanie? Jeśli tak to wiadomo, że przegram :) mój refleks jest powalający :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ojjj czyli pierwszy komentarz znikł, trudno o myszce opowiem Ci 22giego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. "lapu capu" o wiele bardziej pasuje niż " duszki". ;-) A gra może pod jakimś względem ciekawa ale raczej nie skuszę się na jej zakup ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak macie dużo planszówek! też musimy zacząć, bo do tej pory przerabialiśmy tylko gry zręcznościowe (łowienie rybek, skaczące żabki) i domino. Polecisz coś na start?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janek najbardziej poleca Wygibajtusa (Twister) :) ale jak już go w miejscu posadzić i zaproponować coś na myślenie to króluje Granna (najlepiej BimBom, Kot w Worku, zagadki Smoka Obiboka) i Wzory Kolory Memory wyd. Alexander
      a jak chcecie coś dla dzieci i dorosłych to bez wahania Dobble i Duszki - od razu polubił!

      Usuń
    2. Dzięki! nic mi to nie mówi ;) u nas królują puzzle i domino, za memorami nie przepada. Może zaczniemy od Dobble

      Usuń
    3. Dobble to świetny wybór! a teraz jest jeszcze promocja http://www.rebel.pl/x.php/1,235/Dobble-i-Toffifee.html
      udanej zabawy!

      Usuń
  6. O, super ta gra. Z chęcią poproszę o nią na jakąś okazję.
    P.

    OdpowiedzUsuń
  7. uuu faktycznie wygląda na fajną grę :) my lubić takie rzeczy!!!!!

    OdpowiedzUsuń