długi weekend z pracującym piątkiem wcale nie jest już taki długi...
ale okazuje się, że nie trzeba koniecznie wyjechać gdzieś bardzo daleko i w całkowitą głuszę, żeby móc cieszyć się piękną majową przyrodą
my nadrabialiśmy zaległości towarzyskie i odkrywaliśmy uroki Bydgoszczy i okolic
w doborowym towarzystwie najbliższych krewnych
starsi oddychali świeżym powietrzem statecznie (?) spacerując, młodsi szaleli w piachu :)
do tego tort cioci Oli i pyszności z grilla - majówka udała się wyjątkowo!
Wspaniała majówka. My też lubimy spędzać czas na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej, a dzieci to wręcz trudno wyrwać z podwórka :)
Usuń:)
UsuńWspaniały wypad :)
OdpowiedzUsuńMoja córka nie miała szczęścia bawić się z rówieśnikami z rodziny, bo różnica wieku ponad 8 lat, a odległość do najbliższych członków rodziny ponad 300 km...