Wszystkiego Najlepszego dla Jankowych Babć, Prababć i Dziadków!
obydwa "płotki" dla hiacyntów J. pomalował sam, według własnego planu
odmówił malowania plecionej podkładki, ale nie nalegałam - mi taka też się bardzo podoba :)
powybierał literki do makaronowego napisu, przygotował barwniki z kawałków krepy, powrzucał makaron, poczekał, aż się zafarbuje, powyciągał i poukładał do suszenia (no, nie całkiem sam, ale przynosił papier i rozkładał po pierwszym ocieknięciu już samodzielnie)
a zaraz potem - po przerwie na posiłek i ćwiczenia - zasiadł z tatą do wyklejania serduszka i medalu dla dziadków
przeczytaliśmy też wspólnie książeczki, które J. wręczy zamiast laurek
bardzo się cieszę, że na nie trafiłam - mało tekstu, więc J. może sam czytać z dziadkami, obrazki kolorowe, a strony twarde, więc i najmłodsze wnuczęta będą z nimi mogły przeglądać!
jak się okazuje niemal idealnie pasują do dziadka Józka i babci Beaty - wymieniono wszystkie najważniejsze ich cechy i zajęcia z wnusiem - nawet puszczanie latawca przez dziadka i zabawę kolejką z babcią :D
=
prezenty od kochającego wnusia moim (nie)skromnym zdaniem świetne ;P
a jutro jeszcze przedszkolne występy (wierszyk i piosenka opanowane doskonale, tremy brak, tylko pani się martwi, czy J. będzie grzecznie stal w szeregu..)
dziadkowie i tak na pewno bedą zachwyceni :)
niech żyją nam!
fajne prezenty, pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim widziałam, że Janek naprawdę się zaangażował w ich wykonanie - sama chciałabym dostawać takie upominki :)
Usuń