Pierwsze w tym roku zabawy na śniegu - krótko, bo dzień szary i wietrzny,
ale J. był zdecydowany "Idziemy na śnieeeg!"
Najważniejsza obserwacja: "Bszystkie samochody ukryte"
i trzeba było grabkami odśnieżać - znaczki na samochodach, sprzęty na placu zabaw i trawniki, żeby sprawdzić, czy na pewno pod śniegiem jest to co należy ("Jeeeest!")
a po południu - rysowanie - nadal obowiązuje temat przewodni droga i tunel
proces twórczy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz